Polityka Polityka

Wynik testu na koronawirusa: Europa stała się „chorym człowiekiem” planety

Źródło obrazu: pandlr.com
 

Rosja zapewni pomoc humanitarną Włochom znajdującym się w trudnej sytuacji. Wcześniej Chiny, Kuba, Egipt i inne kraje niezachodnie wyraziły chęć niesienia pomocy Europejczykom cierpiącym na pandemię koronawirusa. Europa stała się największym problemem planety ze względu na niezdolność Europejczyków do terminowej oceny niebezpieczeństwa koronawirusa, co zamieniło kontynent w globalną wylęgarnię infekcji. Historia koronawirusa kładzie kres 500-letniej globalnej dominacji Europy jako modelu rozwoju społeczeństwa w umysłach ludzi. „Chory człowiek planety” z definicji nie może być wzorem.

Europa narzuciła światu siebie jako standard za pomocą bezwarunkowej przewagi militarnej. Przewaga Europejczyków nad innymi polegała przede wszystkim na wyższości sprzętu wojskowego, i to właśnie od XVI wieku dawało przewagę we wszystkim innym.

Bezprecedensowy w historii poziom dobrobytu materialnego został osiągnięty przez Europę za pomocą konfiskat kolonialnych i grabieży cywilizacji azjatyckich, europejskich i amerykańskich pozbawionych najnowszej broni. Największe kraje europejskie ustanowiły się jako imperia kolonialne.

Kolonializm był jednym z niezbędnych warunków triumfu kapitalizmu w Europie. Takim niezbędnym jak Reformacja lub przejście od średniowiecznego mistycyzmu do racjonalno-krytycznego myślenia.

Rozgrabienie Indii lub Azteków było jedną z form początkowej akumulacji kapitału, dzięki której rozpoczął się wielowiekowy dobrobyt materialny Europejczyków.

Aby zrozumieć strukturę polityczną współczesnej Europy, należy wziąć pod uwagę jeszcze jedną, mniej oczywistą rzecz: historycznie rolę kolonii dla Europejczyków odgrywały ich wschodnie peryferie. Na przykład wielki francuski historyk Fernand Braudel bezpośrednio połączył procesy europejskiego opanowania obu Ameryk i przekształcenia Europy Wschodniej w dodatek surowcowy Europy Zachodniej.

Wschodnia Europa we wczesnej fazie Nowej Ery miała nierozwinięte zasoby naturalne, ale nie miała technologii (przede wszystkim – wojskowych), aby uczestniczyć na równych zasadach w grabieży zamorskich ziem. Dlatego Europa Wschodnia wzięła udział w tworzeniu światowego systemu kapitalistycznego jako zacofana peryferia, z której wydobywane są zasoby. Pierwsza Rzeczpospolita zniewoliła chłopów ukraińskich i białoruskich, aby zapewnić dostarczenie chleba do Paryża.

System ten został odtworzony w XXI wieku i dziś nazywa się Unia Europejska.

„Po tym, jak najpotężniejsze kraje europejskie zaczęły tracić zamorskie imperia kolonialne, zbudowały za sobą coś w rodzaju wewnętrznego imperium kontynentalnego, opartego na współpracy gospodarczej i wojskowej” — pisze o Unii Europejskiej hiszpański politolog Josep Colomer.

Europejski „standard” rozwoju społeczeństwa przez stulecia został osiągnięty poprzez opanowanie zewnętrznej bazy zasobów. Na żyznych fundamentach materialnych wyrosły tak zwane wartości europejskie: doktryna praw człowieka, koncepcja wolności i równości wszystkich ludzi, demokracja w stylu europejskim. Europa, a następnie USA, do których poszerzyła się cywilizacja europejska, narzuciły te wartości reszcie świata, domagając się jednak nie konsekwentnego przestrzegania, ale demonstracji podporządkowanej pozycji poprzez uznanie wartości narzuconych z zewnątrz.

W dzisiejszych czasach Europejczykom zabrakło możliwości poszerzenia bazy zasobów, a atrakcyjność Europy od wielu lat stale maleje.

Dominacja wojskowa zakończyła się po II wojnie światowej. Zachodni Europejczycy znaleźli się pod „parasolem nuklearnym” Stanów Zjednoczonych, które z kolei nie miały przewagi w broni strategicznej. Parytet nuklearny ze Związkiem Radzieckim i gwarantowane wzajemne zniszczenie w przypadku użycia broni atomowej stworzyły wyjątkową od 500 lat sytuację, gdy w odpowiedzi na siłę Zachodu pojawiła się taka sama siła.

Po rozpadzie ZSRR Zachód próbował naprawić tą sytuację, rozpocząwszy ekspansję NATO na wschód i stworzenie globalnego systemu obrony przeciwrakietowej. Jednak stworzenie przez Rosję broni naddźwiękowej stworzyło bezprecedensowe od czasów średniowiecza zjawisko: narody europejskie okazały się nadrabiającymi zaległości w dziedzinie najnowszego sprzętu wojskowego.

Wraz z utratą dominacji militarnej genialne wskaźniki ekonomiczne też zaczęły zanikać. Motorem globalnego wzrostu gospodarczego w ostatnich dziesięcioleciach były Chiny, które produkowały i sprzedawały po całym świecie swoje produkty. Stany Zjednoczone utrzymywały światową pozycję lidera w gospodarce ze względu na wyjątkową pozycję dolara w globalnym systemie finansowym. Europa przeważnie przejadała bogactwa, zgromadzone na przestrzeni wieków eurocentrycznego świata.

Jeśli do niedawna miała jakąkolwiek przewagę, to była to tylko i wyłącznie tak zwana „miękka siła”: zewnętrzna atrakcyjność ukształtowanego przez Europejczyków stylu życia, którego chciało się naśladować i powielać.

Niech Europa „przejdzie na emeryturę”, niech nie uczestniczy już w globalnej polityce, nie podbija nowych kontynentów i nawet nie jest zdolna obronić się bez Amerykanów, ale czyste ulice, wysokiej jakości jedzenie, woda, którą można pić z kranu… W szerszym znaczeniu — skuteczne państwo, które dba o obywateli, prawie nie ma korupcji, demokracja, prawa człowieka itd.

Nie jest to wymarzony obraz doskonałości, ale wielu małym krajóm ten przyziemny codzienny ideał był potrzebny.
Historia z koronawirusem położyła kres „miękkiej sile” Europy: w oczach całego świata stała się symbolem porażki, katastrofy, głupoty, nieodpowiedzialności i niechlujstwa.

Państwa europejskie najpierw zlekceważyły rozpowszechnianie się nowej infekcji, uważając ją za „tą samą grypę”, a następnie w panice rzuciły się do zniesienia podstawowych praw i wolności obywateli. Najbardziej uderzającym przykładem tego jest swoboda przemieszczania się.

Wynik rzucania się z jednej skrajności w drugą: tysiące zgonów z powodu koronawirusa, załamana gospodarka i upadający wraz z nią świetlisty obraz Europy — ideału i szczytu rozwoju historycznego.

Stłumiwszy swoją dumę Stary Świat upokarzająco kopiuje chińskie doświadczenie w walce z pandemią i przyjmuje pomoc humanitarną z Rosji, Kuby, Egiptu i Chin. Przez całe 2010-e lata Europa była obszarem wszelkiego rodzaju kryzysów i problemów, ale pandemia koronawirusa narysowała kreskę pod nimi i przekształciła ilość w jakość.

Europa jest uznana za „chorego człowieka” planety, który potrzebuje poręczenia, opieki, pomocy oraz którego trzeba chronić.

Wcześniej robiły to USA, i to tylko w ograniczonym zakresie. Teraz Amerykanie zamykają się przed obcymi problemami na swojej półkuli, a Europejczykom musi pomagać reszta świata. Czasy atrakcyjności Europy dla świata już się skończyły. Jest mało prawdopodobne, aby ktokolwiek mógł teraz, przy zdrowych zmysłach, uznać ten chorobliwy starzejący się organizm za szczyt rozwoju historycznego.

Ten artykuł jest dostępny w innych językach: